Chyba każdy ojciec córki w pewnym momencie zaczyna się irytować, gdy jego dorastająca pociecha urządza sobie bardzo długie kąpiele pod prysznicem, bez opamiętania lejąc wodę. Jest to nie tylko nieekologiczne, ale też naraża budżet domowy na wysokie koszty. Co możesz zrobić w takiej sytuacji, nie wywołując przy tym konfliktu z córką? Oto nasze propozycje.
Nie ma sensu zaczynać od wyrzutów, ponieważ to zrodzi niepotrzebne emocje. Spokojnie, rzeczowo wyjaśnij córce, dlaczego nie powinna zużywać tak dużych ilości wody. Podaj jej konkretne przykłady nierównomiernego dostępu do wody na świecie, przedstaw koszty zakupu, odwołaj się do względów środowiskowych, które mają dziś duże znaczenie dla młodych ludzi.
W tym przypadku najlepsze efekty może przynieść sięgnięcie po marchewkę, zamiast po kij. Obiecaj córce, że jeśli ograniczy zużycie wody, to będzie mogła wybrać sobie 1-2 dni w tygodniu bez ograniczeń. Jeśli macie w domu wannę, to atrakcyjna może być propozycja wzięcia długiej kąpieli np. w sobotę czy w niedzielę.
W przypadku dziewczynek częstym powodem dużego zużycia wody pod prysznicem jest to, że córka jednocześnie myje długie włosy. Możesz podpowiedzieć jej inne rozwiązanie, czyli mycie głowy np. 3 razy w tygodniu bez związku z braniem prysznica – na przykład nad wanną.
Jeśli żadne argumenty nie trafiają do córki i jesteście o krok od awantury, to możesz zastosować prosty fortel, po prostu zmniejszając ciśnienie wody pod prysznicem (przykręcenie zaworu na łazienkę). Gdy córka zacznie się skarżyć, to wytłumacz, że jest awaria i czekasz na hydraulika – i tak przez kilka tygodni.