Dlaczego (niektórzy) faceci nie pomagają w domu? Najczęstsze argumenty

Krzysztof Jagielski
03.02.2020

Współczesny mężczyzna na szczęście nie jest 1 do 1 podobny do swojego ojca czy dziadka pod względem zaangażowania w życie rodzinne i obowiązki domowe. Naprawdę wielu panów wychodzi z inicjatywą i odciążą swoje partnerki w takich pracach, jak sprzątanie, robienie zakupów czy opiekowanie się dziećmi. Nadal jednak nie brakuje facetów, którzy ani myślą się tym skalać. Jakie są ich argumenty? Te najczęstsze wymieniamy w naszym artykule i dobrze Ci radzimy: nie używaj ich, by rozgrzeszyć własne lenistwo.

„Ona i tak zrobi to lepiej”

Jasne, że sobie poradzi, ale skąd wiesz, że sam również nie umiesz np. świetnie posprzątać domu, skoro nigdy nie spróbowałeś? A nie wziąłeś pod uwagę, że ona potrzebuje partnera, a nie tylko dużego dziecka, którym trzeba się ciągle opiekować i wszystko za nie robić? Tutaj nie chodzi o to, czy Twoja partnerka radzi sobie z obowiązkami domowymi, ale ile sił i czasu ją to wszystko kosztuje.

„Raz posprzątałem i nie usłyszałem ani jednego dobrego słowa”

No jasne, bo przecież Twoja partnerka powinna być Ci wtedy tak wdzięczna, że aż prosiło się o rozgłoszenie tego po Internecie i sąsiadach. Bądź poważny: żyjecie wspólnie i to Wy oboje odpowiadacie za ogarnianie obowiązków domowych. Nie musicie sobie dziękować za to, że ktoś coś zrobił, skoro mówimy tutaj o sprawach zupełnie prozaicznych. A jeśli koniecznie chcesz, aby ona doceniała Twoje starania werbalnie, to może po prostu jej o tym powiedz?

„Przecież jest czysto”

Tak, bo Twoja partnerka już posprzątała. Ale jutro czy pojutrze znów będzie brudno. I co wtedy zrobisz? Czy będziesz w stanie schować dziwnie pojmowaną męską dumę do kieszeni i chwycić za ten mop, umyć podłogę i jeszcze przy okazji zetrzeć kurz z telewizora? Przecież korona Ci z głowy nie spadnie, prawda?

„Jestem zmęczony po pracy”

A myślisz, że ona jest wypoczęta, jakby właśnie wróciła z miesięcznego urlopu w hotelu all inclusive? Twoja partnerka też jest zmęczona, co na pewno negatywnie odbija się na Waszych relacjach. Pomyśl: gdybyś tak przejął na siebie 1/3 domowych obowiązków, to wszystko byłoby zrobione szybciej i mielibyście znacznie więcej czasu na przyjemności. Fajnie, że ciężko pracujesz i zarabiasz na dom, ale poza przynoszeniem pieniędzy powinieneś dać z siebie trochę więcej.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie