Jak przekonać żonę do zainwestowania pieniędzy?

Jerzy Biernacki
13.11.2020

Inwestycje są po to, aby pomnażać majątek i tym samym poprawić swoją sytuację finansową. Zwykle to mężczyźni mają większą skłonność do ryzyka i chętniej inwestują pieniądze w takie aktywa, jak akcje, kryptowaluty czy fundusze inwestycyjne. Kobiety preferują bezpieczne, ale za to mało zyskowne formy lokowania środków. Jak zatem przekonać żonę do zainwestowania wspólnych pieniędzy? Wykorzystaj te metody.

Przedstaw jej konkretne kalkulacje

Nawet jeśli Twoja żona kompletnie nie interesuje się światem finansów, to powinieneś krok po kroku przedstawić jej wyliczenia, w oparciu o które sam chcesz zainwestować pieniądze, Rzeczowe argumenty powinny przygotować dobry grunt pod podjęcie korzystnej dla Ciebie decyzji. Pokaż żonie, że pieniądze leżące na koncie w banku nie przynoszą żadnych długofalowych korzyści, bo zjada je inflacja. Jednocześnie przedstaw alternatywę, ale opieraj się na rzetelnych wyliczeniach, a nie tych najbardziej optymistycznych. Wyjaśnij też, jakie jest ryzyko inwestycyjne.

Nie inwestuj wszystkich pieniędzy

Bardzo ważne jest to, aby nigdy nie przeznaczać na inwestycje wszystkich oszczędności. Nawet ten produkt finansowy, który wydaje się być super bezpieczny, ostatecznie może przynieść stratę. Dlatego zadeklaruj, że zainwestujesz wyłącznie tyle pieniędzy, ile będziesz w stanie – w razie czego – dość szybko „odpracować”. Nie ruszaj natomiast domowej poduszki finansowej, czyli kupki na ciężkie czasy.

Wyjaśnij, w co tak naprawdę chcesz zainwestować

Twoja żona wcale nie musi być ignorantką w sprawach finansowych. Być może zaskoczy Cię znajomością tematów inwestycyjnych i podejmie z Tobą rzeczową dyskusję na ten temat. Dlatego nie poprzestawaj na rzucaniu haseł, ale oprzyj się na konkretach. Wyjaśnij, jaki produkt inwestycyjny znalazł się w kręgu Twojego zainteresowania i dlaczego. Przedstaw też alternatywy – może wspólnie dojdziecie do wniosku, że warto włożyć pieniądze w coś zupełnie innego.

Zarysuj perspektywę czasową

Twoja żona ma prawo wiedzieć, kiedy zainwestowane pieniądze przyniosą spodziewane efekty w postaci ich rozmnożenia. Oczywiście nie możesz tego przewidzieć co do dnia, ale pewną perspektywę czasową musisz jej zarysować – niech to będzie na przykład horyzont 2-3 letni. Wówczas żona nie będzie się denerwować np. chwilowymi wahaniami notowań, bo będzie wiedziała, że cel jest zupełnie inny i jasno określony.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie