Zła teściowa więcej dokuczy niż bolący ząb – to tylko jedno z serii wielu powiedzeń na temat naszych relacji z teściowymi, uzupełnionych oczywiście niekończącą się listą mniej i bardziej zabawnych dowcipów. Trudno mówić o jakiejś regule, bo na pewno niejeden facet dobrze dogaduje się ze swoją teściową, a może nawet ją lubi. Coś jest jednak na rzeczy. Teściowa, choćby bardzo się starała, zawsze na pierwszym miejscu będzie stawiać dobro córki, a nie zięcia. Dlatego mieszkanie z teściową pod jednym dachem jest naprawdę poważnym wyzwaniem. Jak sobie poradzić z tą niełatwą sytuacją?
- Nie drażnij lwa! - jeśli są na świecie jakieś pewne rzeczy, to dotyczy to podatków, śmierci i... gniewu sprowokowanej teściowej. Jeśli raz nadepniesz jej na odcisk, to możesz nie dostać drugiej szansy. Szczególnie, jeśli zrobiłeś to z premedytacją. Mieszkając z teściową pod jednym dachem niestety musisz dostosować się do ustalonych reguł – to Ty jesteś gościem w tym domu. Szanuj więc zasady, nie próbuj niczego zmieniać, chyba że teściowa Ci na to wyraźnie pozwoli.
- Nie daj sobie wejść na głowę – grzeczność jest dobrą cechą, ale asertywność jeszcze lepszą. Oczywiście nie powinieneś odmawiać teściowej wyniesienia śmieci czy umycia okien, ale taka pomoc nie powinna burzyć Twojego planu dnia, a tym bardziej przeszkadzać w realizacji obowiązków służbowych. Najlepiej więc ustalcie jasne zasady, których każda ze stron będzie się trzymać.
- Nie daj się traktować jak powietrze – niektóre teściowe nawet nie próbują udawać, że nie lubią swoich zięciów i przeszkadza im ich obecność w domu. Klasyczną metodą na okazanie wrogości jest traktowanie zięcia jak powietrze. Jeśli teściowa nachalnie nie używa Twojego imienia i ostentacyjnie wyraża się o Tobie, jakby nie było Cię w pobliżu, to nie bój się zwrócić jej na to uwagi. Musisz wypracować sobie szacunek, a nie ma lepszego sposobu niż pokazanie, że masz własne zdanie i potrafisz je wyrazić.
- Nie pozwól się kontrolować – ożeniłeś się i tylko żona może wyznaczać Ci jakieś reguły. Teściowej to na pewno nie dotyczy. Dlatego nie pozwól sobie na to, aby teściowa ustalała Ci godziny powrotu do domu czy kontrolowała, ile czasu spędzasz w łazience. Musisz jednak pamiętać o jednej ważnej kwestii: to jej mieszkanie. Jeśli będziesz przeginać strunę, to teściowa będzie miała święte prawo zaprotestować i przypomnieć Ci, że de facto jesteś jej lokatorem.
- Jak najszybciej odłóż na własne mieszkanie – choćbyś nie wiadomo jak się starał, to mieszkanie z teściową pod jednym dachem nigdy nie będzie spełnieniem Twoich marzeń. Dlatego rób wszystko, co możesz (i co jest dozwolone prawnie), aby jak najszybciej się od niej wyprowadzić. Zmień pracę, znajdź dodatkowe zajęcie, zaciągnij kredyt i kup ciasne, ale własne mieszkanie, w którym to Ty i Twoja żona będziecie wyznaczać wszystkie reguły.
Pamiętaj również o tym, aby porozmawiać z żoną o swoich obawach związanych z mieszkaniem z teściową pod jednym dachem. Twoja druga połowa również będzie w trudnej sytuacji. Dlatego z własnej winy nie doprowadzaj do konfliktów, co mogłoby pogorszyć także Twoje relacje z żoną.