Tytułowy temat jest bardzo kontrowersyjny, ponieważ nie istnieje żadna uniwersalna miara męskiej urody, która mogłaby wskazać, że Twój kolega jest przystojny, a Ty niekoniecznie. Mimo to na pewno masz własne poczucie estetyki i być może dostrzegasz, że Twój wygląd nie jest – delikatnie mówiąc – porywający. Kobiety nie oglądają się za Tobą na ulicy, koleżanka z pracy nie rumieni się na Twój widok, a kumple idąc „na podryw” proszą Cię o popilnowanie stolika. Spokojnie, Matkę Naturę można w znaczący sposób poprawić. Jak wyglądać dobrze nie będąc zabójczo przystojnym? Przeczytaj.
Że to niby niemęskie? Daj spokój, mamy XXI wiek i każdy, także Ty, ma prawo, aby zadbać o swój wygląd. Widok faceta u kosmetyczki mało kogo już szokuje, dlatego jak najszybciej umów swoją pierwszą wizytę. Profesjonalistka spojrzy na Ciebie fachowym okiem, oceni stan Twojej cery, doprowadzi ją do porządku, zadba o Twoje paznokcie i dłonie. Podpowie Ci też, jakich kosmetyków powinieneś używać, by wyglądać naprawdę dobrze.
Pamiętaj!
Nawet przystojniak w typie Antonio Banderasa prezentujący krzywe i brudne paznokcie nie zdobędzie niewieściego serca.
Nie do byle jakiego zakładu, ale do stylisty fryzur. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak świetny można osiągnąć dobierając odpowiednią fryzurę do kształtu twarzy i osobowości. Fachowiec wyczaruje cudo na Twojej głowie, co doda Ci co najmniej 50 punktów do pewności siebie i uroku osobistego.
Staraj się odwiedzać fryzjera możliwie często – takim przyzwoitym minimum jest strzyżenie i układanie włosów raz w miesiącu. Zainwestuj też w dobre kosmetyki do stylizacji fryzury.
Nie musi to być oczywiście żadna telewizyjna gwiazda. Na rynku działają też skromniejsze osoby profesjonalnie zajmujące się modą i wizerunkiem osobistym. Skorzystanie z takiej porady jest naprawdę korzystne.
Po pierwsze: pozbędziesz się z szafy ciuchów, w których wyglądasz źle. Po drugie: nie wydasz pieniędzy na ciuchy, które zastąpiłyby tamte ciuchy, a w których wciąż wyglądałbyś źle. Po trzecie: ktoś Ci w końcu otwarcie powie, dlaczego wyglądasz źle. Źle, źle, źle – przyzwyczaj się do tego słowa, bo padnie ono wielokrotnie z ust modystki.
Te trzy kroki wystarczą, abyś zaczął patrzeć na siebie nieco bardziej przychylnym okiem. Na 100% będziesz wyglądać lepiej i skutecznie ukryjesz niedoskonałości swojej urody. To przełoży się na wzrost pewności siebie, co w przypadku faceta ma największe znaczenie.