Mało które małżeństwo spędza bez przerwy czas ze sobą. Nie chodzi tylko o wychodzenie do pracy, ale też o podejmowanie różnych, osobnych aktywności. Jeśli planujesz np. rozpocząć treningi fitness, a Twój mąż chce zacząć grać w koszykówkę z kolegami, to musicie to jakoś uzgodnić, zwłaszcza mając dzieci i obowiązki domowe. Kilka wskazówek znajdziesz w naszym poradniku.
Co ważne, żadna ze stron nie powinna niczego narzucać drugiej. Jeśli natomiast nie macie sprecyzowanych oczekiwań, to warto kierować się tutaj zainteresowaniami współmałżonka i wybrać takie zajęcia, które nie będą kolidować z tymi wymarzonymi przez męża/żonę.
Po wybraniu swoich zajęć dodatkowych przeanalizujcie ich grafiki. Sprawdźcie, czy aby na pewno jesteście w stanie zaangażować się w te aktywności, nie tylko z punktu widzenia czasu prywatnego, ale też rodzinnych i domowych obowiązków.
Raczej trudno jest sobie wyobrazić, aby którekolwiek z Was dało radę codziennie wieczorami uczestniczyć w zajęciach dodatkowych, jeśli oboje jesteście aktywni zawodowo, wychowujecie dzieci i często wracacie do domu skrajnie zmęczeni.
Gdy wiecie już, co i kiedy chcecie robić, musicie uzgodnić między sobą prywatny czas, który poświęcacie wyłącznie sobie. Może się oczywiście okazać, że zaplanowane zajęcia kolidują – wówczas niezbędne jest wykazanie się elastycznością.
Jeśli np. chcesz brać udział w zajęciach fitness, które odbywają się w poniedziałki i czwartki między 18 a 20, a Twój mąż planuje wynająć salę do koszykówki, która jest dostępna wyłącznie w poniedziałki w tych samych godzinach, to ustępstwo powinno nastąpić z Twojej strony – Tobie łatwiej będzie poszukać innych zajęć czy po prostu ograniczyć się do jednego treningu tygodniowo, niż mężowi znaleźć inną salę (takie obiekty są bardzo oblegane).