Prezerwatywy nie są najskuteczniejszym środkiem antykoncepcyjnym i nie gwarantują 100% ochrony przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Są jednak łatwo dostępne i tanie. Wielu panów z nich rezygnuje, przerzucając „obowiązek” zabezpieczenia się na partnerkę. Jednym z powodów jest uczulenie na lateks lub po prostu nieakceptowanie charakterystycznego zapachu lateksowych prezerwatyw. Warto zatem wiedzieć, że istnieje dla nich alternatywa.
Prezerwatywy bez lateksu są dostępne w sprzedaży od wielu lat i budzą coraz większe zainteresowanie zarówno po stronie panów, jak i pań. Kobiety także miewają uczulenie na lateks, który rzeczywiście jest substancją silnie alergizującą.
Gumki, które nie zawierają lateksu, najczęściej są wykonane z poliuretanu. To bardzo trwały materiał, dzięki czemu takie kondomy mają jeszcze jedną istotną zaletę: mogą być znacznie cieńsze niż te lateksowe. Dzięki temu komfort zbliżenia jest wyższy. Nie ma ryzyka uczulenia, po wyjęciu prezerwatywy z opakowania do nozdrzy nie dociera też nieprzyjemna woń lateksu.
Można się spotkać z opinią, że prezerwatywy lateksowe są najbezpieczniejsze, a te bez lateksu niosą ze sobą poważne ryzyko pęknięcia w trakcie stosunku. To nieprawda. W rzeczywistości wspomniany poliuretan jest bardzo wytrzymały. Mało tego. Gumki nie lateksowe mogą się okazać trwalsze niż te tradycyjne, ponieważ można je stosować z popularnymi lubryfikantami, np. żelami intymnymi. W żaden sposób nie wpływa to na wytrzymałość kondoma.
Przy całym spektrum zalet, prezerwatywy nie lateksowe mają jedną, za to dość istotną wadę: są po prostu wyraźnie droższe niż ich klasyczne odpowiedniki. Warto jednak zadać sobie pytanie: co jest dla mnie ważniejsze? Komfort, brak ryzyka uczulenia i przyjemniejsze doznania, czy może zaoszczędzenie kilku złotych na jednym opakowaniu gumek?
Jeśli nigdy wcześniej nie korzystałeś z prezerwatyw bez lateksu, powinieneś spróbować. Przed zakupem gumek konkretnej marki przeczytaj informacje na opakowaniu. Lateks, jako substancja uczulająca, musi zostać wyszczególniony w składzie produktu. Jeśli producent wprost informuje, że jego prezerwatywy nie zawierają lateksu, możesz je śmiało kupić i przetestować. Być może pozwoli Ci to przekonać się do używania gumek?