Wielu mężczyzn wychodzi z założenia, że seks w ciąży jest niebezpieczny i niekomfortowy dla partnerki, dlatego instynktownie się wycofują i zaspokajają swoje potrzeby w inny sposób. To nie ma żadnego sensu! Fakty są takie, że w większości przypadków nie ma przeciwwskazań do uprawiania miłości w stanie błogosławionym. Trzeba tylko pamiętać o kilku podstawowych zasadach, które omawiamy w naszym poradniku.
Jeśli obawiasz się „tych spraw” z powodu ciąży, to zamiast szukać informacji w Internecie po prostu porozmawiaj z partnerką o jej podejściu. Możesz się zdziwić, gdy przyzna Ci się, że ma ciągłą ochotę na zbliżenia – to efekt burzy hormonów, szczególnie w pierwszym trymestrze.
Jeśli Twoja partnerka nie widzi żadnych przeciwwskazań, czuje się komfortowo i sama chce się z Tobą kochać, to jednostronna rezygnacja z seksu jest kompletnie bez sensu. Korzystajcie póki możecie – sytuacja nieco skomplikuje się po porodzie.
Trudno zrozumieć, dlaczego wykształceni mężczyźni czują obawy przed uprawianiem seksu w ciąży. Może to efekt tego dziwnego mitu o ryzyku uszkodzenia płodu prąciem? Jest to fizycznie niemożliwe, dlatego naprawdę nie masz się czym przejmować.
Z drugiej jednak strony bywają sytuacje, w których z seksem trzeba się wstrzymać. Mamy na myśli stan zagrożenia ciąży oraz jej samą końcówkę – męskie nasienie może wywołać przedwczesny poród.
Na pewno wiesz, o co nam chodzi. Seks w dojrzałym związku może mieć najróżniejsze postaci. Jeśli oboje nie chcecie decydować się na klasyczną penetrację, to nadal macie bardzo szerokie pole do popisu w zakresie fundowania sobie przyjemności. Popuśćcie wodze fantazji, eksperymentujcie, próbujcie nowych rzeczy, które są komfortowe dla Was obojga.
W ostateczności zawsze możecie oboje udać się do gabinetu ginekologa prowadzącego ciążę partnerki i wprost zapytać go, czy widzi jakieś przeciwwskazania do uprawiania seksu w Waszym związku. Niemal na pewno lekarz rzeczowo wyjaśni, że nie ma się czego obawiać, a przy okazji zwrócić Wam uwagę, na co warto jednak uważać podczas zbliżeń.