Bieganie to najlepszy sposób na zbudowanie formy i zrzucenie zbędnych kilogramów – tak mówią „w internetach”. To jednak zbyt daleko idące uproszczenie, bo bieganie na pewno nie jest dla każdego i nie wszyscy muszą lubić tę formę aktywności fizycznej. Jeśli należysz do tej grupy, to mamy dla Ciebie lepszą propozycję. Jazda na rowerze zapewni Ci podobne efekty, a do tego jest to sport znacznie bardziej dostępny dla początkujących.
Otyłość, a nawet wyraźna nadwaga, jest sporą przeszkodą dla osób, które myślą o rozpoczęciu swojej przygody z bieganiem. O tym rzadko się mówi, tymczasem jogging może być naprawdę niezdrowy i groźny dla ludzi ze sporą liczbą nadprogramowych kilogramów. Bóle i kontuzje stawów, przeciążenia, problemy z sercem – to norma u osób otyłych.
Jazda na rowerze jest o wiele mniej obciążająca i ten sport mogą uprawiać nawet ci, którzy nie mają żadnej kondycji i na co dzień mieliby trudności z wejściem na czwarte piętro. Krok po kroku, a raczej kilometr po kilometrze, odzyskają sprawność i nie będą ryzykować poważnej kontuzji, jak ma to miejsce w przypadku początkujących biegaczy.
To oczywiście mocno subiektywny osąd, ale nawet zapaleni biegacze muszą przyznać, że jogging jest męczący, co na pewno nie każdemu pasuje. Na rowerze można pojeździć od niechcenia, bez specjalnego przygotowania, aby po prostu się trochę poruszać. Rowerem można też o wiele łatwiej dostać się w dalsze zakątki okolicy, co sprzyja zwiedzaniu i bliskości z naturą.
Bieganie samo w sobie jest mocno ograniczające. To sport, którego nie można uprawiać „przy okazji”. Albo ubierasz się specjalnie do biegania, albo nici z treningu. Tymczasem na rowerze można jeździć nawet w stroju bardziej oficjalnym, codziennym, aby napawać się przyjemną przejażdżką po mieście czy bulwarze.
O tym czasami się zapomina, a jest to przecież istotny atut roweru. Przez ponad pół roku może Ci on służyć za podstawowy środek transportu, o ile oczywiście Twoja trasa z domu do pracy ma rozsądną długość. Niektórzy korzystają z roweru przez cały rok. Trudno sobie natomiast wyobrazić, aby ktoś codziennie dobiegał do pracy np. 15 kilometrów w jedną stronę – w firmach jednak rzadko trafiają się prysznice.
Korzystając z roweru jak ze środka transportu osiągasz podwójną korzyść: oszczędzasz pieniądze na paliwo, a do tego trenujesz „mimochodem”. Bieganie pod tym względem zostaje daleko w tyle.
Owszem, bieganie stanowi większy wysiłek dla organizmu, co przekłada się na lepsze efekty treningu, ale z tym również można sobie poradzić. Wystarczy przejechać więcej kilometrów na rowerze, aby zrównoważyć przewagę joggingu.
Jeśli więc nie lubisz lub z jakichś powodów nie możesz biegać, przeproś się z rowerem i odkryj uroki łatwego, przyjemnego, a do tego naprawdę zdrowego sportu o bardzo męskim charakterze.