Choć pokutuje przekonanie, że mężczyzna i kosmetyki to rzadkie połączenie, to w rzeczywistości wielu panów stara się dbać o siebie i sięga po różnego rodzaju preparaty do pielęgnacji – często pożyczając je od swoich partnerek. Nie ma w tym nic złego. Są takie kosmetyki, z których rzeczywiście mogą korzystać i panie, i panowie. Oto kilka przykładów.
Większość kremów do twarzy, szczególnie tych nawilżających i łagodzących, nadaje się do pielęgnacji cery damskiej i męskiej. Możesz używać takiego kremu również po goleniu, a także wtedy, gdy czujesz, że Twoja cera jest podrażniona.
Twoja partnerka z pewnością go używa, a nie jest to wcale kosmetyk zarezerwowany dla pań. Jeśli szukacie oszczędności, to śmiało wybierzcie wspólny żel w ekonomicznym opakowaniu, z którego będziecie korzystać wspólnie.
Choć wiele takich kosmetyków jest reklamowanych jako „dla kobiet”, to więcej w tym marketingu niż twardych faktów. Szampon i odżywka do włosów to standardowe przykłady produktów unisex, z których zamiennie może korzystać oboje partnerów.
Wiemy, że brzmi to mało męsko, ale panowie także mogą, a wręcz czasami powinni sięgać po nawilżające balsamy. Jeśli ten, z którego korzysta Twoja partnerka, nie ma intensywnego zapachu (np. kwiatowego), to spokojnie używaj go do pielęgnacji skóry, zwłaszcza przesuszonej czy podrażnionej w wyniku np. pracy fizycznej na dworze.
Kremy ochronne to typowe kosmetyki unisex. Nie ma w nich nic, co predysponowałoby je do używania tylko przez kobiety, albo tylko przez mężczyzn. Jadąc na wakacje czy chcąc zapewnić sobie ochronę przed słońcem w letni dzień, bez przeszkód możecie korzystać ze wspólnego kremu.