Twoja żona ma nowotwór? Sprawdź, jak jej pomóc

Marek Szydełko
09.03.2021

Zdiagnozowanie nowotworu na wczesnym etapie nie jest już wyrokiem śmierci. Szczególnie dotyczy to tzw. nowotworów kobiecych, czyli piersi i jajnika. Jeśli Twoja żona regularnie się bada i właśnie dowiedziała się, że ma raka, to z dużym prawdopodobieństwem zostanie poddana skutecznemu leczeniu. Wiele zależy teraz od Ciebie. Przygotowaliśmy zestaw wskazówek, które powinieneś wykorzystać, aby realnie pomóc swojej żonie w tym bardzo trudnym dla niej czasie.

Daj sobie spokój z ciągłym pocieszaniem

To w niczym nie pomoże, a tylko będziesz niepotrzebnie nakręcać żonę do ciągłego myślenia o chorobie. Pociesz ją raz, zadeklaruj, że będziesz przy niej, a przede wszystkim okazuj swoje zaangażowanie, zamiast tylko o tym mówić. Staraj się wręcz odciągać uwagę żony od diagnozy, nie daj jej odczuć, że sam jesteś zdruzgotany.

Weź na siebie więcej obowiązków domowych

To bardzo ważne, ponieważ Twoja żona musi teraz mocniej zadbać o siebie, najpewniej będzie regularnie odwiedzać szpital i poddawać się leczeniu, co ją osłabi i uniemożliwi dbanie o wszystkie obowiązki domowe. Przejmij na siebie takie kwestie, jak zawożenie i odbieranie dzieci (ustal to z przełożonym – na pewno nie będzie z tym problemu), gotowanie, sprzątanie. Nie okazuj zniecierpliwienia i złości, gdy żona o czymś zapomni.

Znajdź czas na wspólne wizyty u lekarza

Nie możesz pozwolić na to, aby Twoja żona przechodziła przez chorobę zupełnie samodzielnie. W miarę możliwości planuj sobie dzień w taki sposób, aby móc pójść z nią do lekarza – dzięki temu będziesz też na bieżąco ze wszystkimi informacjami dotyczącymi leczenia. Nawet jeśli żona twierdzi, że poradzi sobie sama, że wcale nie musisz z nią jechać, to nie słuchaj – ona się boi i chce, abyś był tuż obok.

Nie chowaj się za pracą

Wielu facetów nie radzi sobie z faktem, że ich żony zachorowały na raka. To przytłaczająca informacja, która może rozłożyć na łopatki nawet największych twardzieli. Na pewno czujesz teraz pokusę, aby okopać się w pracy, brać na siebie jeszcze więcej obowiązków. Oficjalnie po to, aby zarobić pieniądze na skuteczniejsze formy leczenia czy załatanie dziury w domowym budżecie.

Nieoficjalnie jednak jest to Twój sposób na to, aby nie myśleć stale o chorobie i nie widzieć cierpienia żony. Walcz z takim myśleniem, nie przedkładaj pracy nad rodzinę, a już na pewno nie w tym trudnym dla Was wszystkich czasie.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie