Twoja żona straciła dziecko? Jak możesz jej pomóc?

Piotr Kowalczyk
17.04.2017

Nie ma dokładnych statystyk mówiących o liczbie poronień w Polsce, ale wiadomo, że w pierwszym trymestrze traconych jest od 1 do 5 ciąż na 100. To niewiele, jednak zawsze na kogoś musi „trafić”, powodując wielki ból u obojga rodziców. Szczególnie cierpi matka, która obwinia się za niedonoszenie ciąży. Tutaj wielką rolę do odegrania ma mężczyzna – to na jego barki spada obowiązek pomocy załamanej żonie czy partnerce.

Bądź obok!

Gdy Twoja żona/partnerka traci dziecko, nic innego nie powinno się dla Ciebie liczyć. Żadna praca, żadne spotkania, żadne mecze nie są w tej chwili ważne. Twoim obowiązkiem jest trwanie przy cierpiącej kobiecie i udzielanie jej psychicznego wsparcia.

Pamiętaj, aby nigdy się nie narzucać i nie pocieszać żony na siłę – ten ból musi minąć samoistnie i potrzeba do tego czasu. Możesz więc po prostu siedzieć przy łóżku i trzymać partnerkę za rękę.

Nie używaj schematycznych pocieszeń

Każde z nich będzie brzmieć w tej sytuacji niewiarygodnie, a wręcz absurdalnie. Dlatego ugryź się w język zanim powiesz np. „Kochanie, na szczęście to był jeszcze tylko płód”. Abstrahując od ewentualnej prawdziwości takiego twierdzenia, to dla Twojej żony było to dziecko, które utraciła, a nie fasola, krewetka czy cokolwiek innego.

Nie mów też, że „wszystko będzie dobrze”, bo Twoja partnerka aktualnie w to nie wierzy. Czasami lepiej jest po prostu pomilczeć.

Nie namawiaj żony na szybkie zajście w ciąże

Wielu niedoszłych ojców właśnie w taki sposób chce pocieszyć swoje cierpiące partnerki, jednak jest na to jeszcze za wcześnie. Dla kobiety ponowne zajście w ciąże nie stanowi żadnego substytutu utraconego dziecka. Co więcej, Twoja partnerka może mieć ogromne obawy przed kolejną ciążą, pamiętając o traumie, jaka ją spotkała.

Dlatego nie podejmuj tego tematu i poczekaj co najmniej kilka miesięcy – gdy ból będzie nieco mniejszy, łatwiej będzie Wam podjąć rozmowę o kolejnej próbie.

Weź na siebie ciężar załatwienia formalności

Po poronieniu w szpitalu rodzice muszą podjąć decyzję, co dalej z utraconym dzieckiem. Można powierzyć ciało placówce, która – nie owijajmy w bawełnę – po prostu je zutylizuje na koszt miasta. Można jednak odebrać nienarodzone dziecko i je pochować (w celu uzyskania aktu zgonu konieczne jest ustalenie płci płodu).

Te formalności są niezwykle obciążające psychicznie, dlatego zajmij się nimi samodzielnie i nie obciążaj żony kolejnymi problemami – oczywiście wcześniej ustalcie razem, jaką decyzję podejmujecie.

Mężczyzna także ma prawo przeżywać własny dramat w związku z utratą dziecka, dlatego jeśli potrzebujesz pomocy, bez trudu znajdziesz strony internetowe i infolinie dla rodziców po poronieniu. Fachowcy i inni rodzice chętnie udzielą Ci wsparcia.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie