Masz córkę? W takim razie na pewno dobrze wiesz, że teoria często rozmija się z rzeczywistością. Zanim zostałeś ojcem wyobrażałeś sobie siebie grającego z synem w piłkę, tłukącego wszelkiej maści potwory w grach komputerowych i rozpoczynającego naukę jazdy na rowerze od wykonywania śmiertelnie groźnych ewolucji. Teraz jednak już o tym nie pamiętasz, ale to wcale nie czyni Cię mniej szczęśliwym, jak pewnie myślą niektórzy Twoi koledzy. Posiadanie córki jest super i wie o tym każdy ojciec małej dziewczynki. Dla Ciebie tych 5 czynności, które wymienimy w dzisiejszym artykule, to pestka. Ojcowie synów nigdy tego nie zrozumieją.
- Zabawa lalkami – to najlepsza zabawa! Większość ojców córek prędzej czy później odkrywa w sobie talent do dubbingowania żeńskich bohaterek dziecięcej wyobraźni. Kiedy córka prosi Cię o chwilę zabawy lalkami, to z góry wiesz, że utkniecie w jej pokoju na kilka godzin. Lalki są fajne, można się nimi bawić na wiele sposób, a ci, którzy to wyśmiewają, nie wiedzą nic o życiu.
- Robienie warkoczyków - „Tato! Zrobisz mi warkoczyki?” To prawdziwe męskie wyzwanie, z którym musi się zmierzyć każdy ojciec córki. W końcu może dojść do sytuacji, że akurat w domu nie będzie mamy, a przecież bez warkoczyków nie ma po co wychodzić na ulicę. Na szczęście jest YouTube – znajdziesz tam pełno filmików instruktażowych, nie tylko dla dobieranego i kłosa.
- Oglądanie „Krainy lodu” jest lepsze niż „Star Wars” - „Kraina lodu” to oczywiście tylko przykład, bo jest wiele innych animacji, które kochają dziewczynki, a nie przepadają za nimi chłopcy. Jako ojcu nie wypada Ci okazać słabości – musisz się zmierzyć z każdą prośbą córeczki, nawet dotyczącą wspólnego obejrzenia filmu „dla dziewczyn”. Ty już jednak wiesz, że takie animacje też są świetne i wcale nie mniej wciągające niż „Gwiezdne wojny” czy „Terminator”.
- Przymierzanie ubrań (godzinami) może być całkiem fajne – większość facetów nie znosi chodzenia po sklepach odzieżowych ze swoimi partnerkami. Z córką to jednak coś zupełnie innego. Taka wycieczka do galerii handlowej z pociechą zawsze jest ekscytująca i szeroko otwiera portfel tatusia. Możesz bez przerwy chodzić po kolejnych sklepach i cierpliwie patrzeć, jak Twoja córeczka kompletuje swoją garderobę (i robi to nie mniej kapryśnie niż jej mama). Spokojnie, Ty masz czas.
- Od patrzenia na różowy kolor wcale nie kręci się w głowie – każdy ojciec córki dochodzi w końcu do wniosku, że ten różowy wcale nie jest taki zły, a wręcz jest dość ładny. Dlatego nie masz żadnych problemów z tym, aby poświęcić weekend na pomalowanie pokoju córki na różowo i skręcenie jej nowych mebli, oczywiście biało-różowych.
Posiadanie córki to wspaniałe doświadczenie, którego nie da się w żaden sposób porównać do posiadania syna (i odwrotnie). Będziesz wspominać te chwile z łezką w oku, gdy z Twojej małej córeczki niedługo wyrośnie piękna kobieta.