Żona chce remontu? Lepiej od razu wynajmij fachowców

Maciej Piwowski
14.04.2021

Chyba każdy żonaty facet boi się słów: „Kochanie, czas zrobić remont”. Oznacza to całe tygodnie życia w brudzie, harowania po godzinach, ciągłego wprowadzania różnych poprawek, by i tak na końcu usłyszeć, że wyszło średnio. Lepiej więc sobie tego wszystkiego oszczędzić i od razu wynająć fachowców. Sprawdź, dlaczego to najlepsza taktyka, jaką możesz przyjąć.

Niech fachowcy użerają się z żoną

Twoja żona może być fantastyczną kobietą, ale gdy idzie o remont, to wszystkie panie zachowują się tak samo – mają milion pomysłów na minutę, ciągle zmieniają koncepcję, wpadają na genialne rozwiązania, potrafią w poniedziałek chcieć płytki, ale już we wtorek panele winylowe etc. Po co Ci to? Lepiej wynająć fachowców, zapłacić, ale zyskać święty spokój.

Fachowcy mają doświadczenie w pracy z klientem, dlatego wykazują się większą cierpliwością. Mają też wiedzę techniczną, dlatego mogą łatwo spacyfikować różne pomysły żony, jeśli nie są one najlepsze.

Fachowiec teoretycznie zrobi to lepiej niż Ty

Teoretycznie, ponieważ dziś ze świecą szukać dobrego fachowca. Załóżmy jednak, że uda Ci się na kogoś takiego trafić. Zyskasz pewność, że remont zostanie przeprowadzony dość szybko i zgodnie z wizją żony. Unikniesz tym samym wielotygodniowego czy wielomiesięcznego grzęźnięcia w robocie, na której przecież się nie znasz. Nie będziesz też musiał wprowadzać ciągłych poprawek. Szybko zapomnisz, ile wydałeś na remont – zostanie tylko satysfakcja żony.

Zaoszczędzisz mnóstwo czasu

Czas jest cenny, dlatego zapłatę dla fachowca traktuj w kategorii inwestycji we własne zdrowie fizyczne i psychiczne. Zaoszczędzony czas możesz wykorzystać na cokolwiek innego, na czym się znasz lub co daje Ci radość. Najlepiej poświęć go dla rodziny – spędzajcie więcej czasu na świeżym powietrzu, aby nie przeszkadzać fachowcom i nie denerwować się widokiem bałaganu.

Nie będziesz słuchać, że mogłeś się bardziej postarać

Nie ma nic gorszego, niż umordowanie się z remontem tylko po to, aby otrzymać chłodną pochwałę od żony. Gdy usłyszysz, że w sumie nie tak to sobie wyobrażała, ale „może być”, to od razu będziesz mieć poczucie, że tylko zmarnowałeś czas i energię.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie