System bezkluczykowego dostępu do auta: producenci samochodów coraz mocniej promują to rozwiązanie, które bez wątpienia jest bardzo wygodne, nowoczesne, ale także niebezpieczne. Coś, za co nabywca auta musi sporo dopłacić w salonie, szybko może narazić go na poważne konsekwencje, włącznie z utratą ciężko zarobionego pojazdu. Wszystko przez dobrze znane policji zjawisko keyless hackingu. Na czym ono polega i co najważniejsze: jak się przed nim bronić? Przeczytaj nasz poradnik.
Keyless hack to bardzo skuteczna metoda kradzieży samochodów, która wykorzystuje właśnie rosnącą popularność systemów bezkluczykowego dostępu. Właściciel auta wyposażonego w taki gadżet nie musi za każdym razem wyjmować kluczyka, by otworzyć czy uruchomić auto. Wystarczy, że ma w kieszeni specjalny pilot. Wówczas musi tylko dotknąć klamki (otwarcie), oddalić się (zamknięcie) lub wcisnąć przycisk w kokpicie (odpalenie silnika). Super wygodne, jednak cena komfortu może być wysoka.
Przestępcy już dawno rozpracowali ten system, który bazuje na falach radiowych, a więc jest relatywnie prosty do zhakowania. Powstały nawet grupy specjalizujące się w kradzieży aut z bezkluczykowym dostępem. Cała operacja zajmuje złodziejowi kilkanaście do kilkudziesięciu sekund. Właściciel nawet nie zdąży się zorientować, że ktoś właśnie odjeżdża jego samochodem z parkingu.
Przypadków kradzieży aut z wykorzystaniem metody keyless hack jest coraz więcej, dlatego sprawą mocniej zainteresowała się policja. Ta ma jednak utrudnione zadanie, ponieważ nie da się przewidzieć, kiedy i kto postanowi zhakować pilot do auta swojej ofiary. Dlatego bardzo ważna jest prewencja. Istnieją metody na to, aby może nie wykluczyć, ale znacząco zminimalizować ryzyko stania się celem przestępców.
Pierwsze, co powinieneś zrobić, to zainwestować w specjalne etui, które zakłóca sygnał radiowy i uniemożliwia jego zeskanowanie przez przestępcę. Umieszczaj pilot w etui zawsze, gdy tylko oddalasz się od samochodu – zwłaszcza zostawiając go na niestrzeżonym parkingu.
Rada
Ciekawym wyborem może być także portfel z ochroną RFID, który zabezpieczy nie tylko kartę do samochodu, ale również karty płatnicze.
Przestępcy atakują jednak nie tylko na parkingach. Bardzo popularną metodą kradzieży jest skanowanie karty do auta ofiary w czasie, gdy ta np. je obiad w restauracji. Często jest tak, że właściciel zostawia kartę w kurtce czy płaszczu w samym wejściu do lokalu, co ułatwia zadanie hakerom. Dobrze jest więc zawsze mieć klucz do auta przy sobie, we wspomnianym pokrowcu lub portfelu.
Z kolei w biurze czy w domu zaleca się przechowywanie karty w metalowym pudełku. Może Ci się to wydawać przesadą, ale podobnie myśleli pechowcy, którzy już padli ofiarą przestępców wykorzystujących metodę keyless hack.