Pracowitość jest dobrą cechą charakteru, ale nie należy jej mylić z pracoholizmem, czyli jednym z najczęstszych zaburzeń psychicznych. Szczególnie narażeni są na to mężczyźni prowadzący własne biznesy. Jeśli normą jest dla Ciebie siedzenie przy biurku przez 10 godzi dziennie i więcej, to być może do zmiany tego trybu przekona Cię wiedza na temat negatywnego wpływu tak długiej pracy siedzącej na Twoje zdrowie.
Najbardziej oczywistą konsekwencją zdrowotną wielogodzinnej pracy przy biurku są problemy z kręgosłupem, zwłaszcza odcinkiem lędźwiowym i szyjnym. Jeśli po całym dniu w pracy bolą Cię plecy i kark, to jest to sygnał świadczący o tym, że przesadzasz. Taki tryb pracy grozi m.in. dyskopatią, a w konsekwencji atakiem rwy kulszowej, który i tak niemożliwi Ci wykonywanie swoich obowiązków przy biurku. Pomyśl o tym zawczasu.
Na pewno zauważyłeś, że w biurze pijesz hektolitry kawy. Wynika to z przyzwyczajenia oraz konieczności utrzymania koncentracji. Dla wielu pracoholików jest to również jedyna forma rozrywki. Nadużywanie kawy nie pozostaje oczywiście bez wpływu na Twoje zdrowie, m.in. prowadząc do niedoborów składników mineralnych, na czele z magnezem (skurcze mięśniowe, osłabienie, rozdrażnienie).
Praca przy biurku, czyli przed komputerem, to poważny problem dla ludzkiego wzroku – a już szczególnie wtedy, gdy katujesz swoje oczy wielogodzinnym wpatrywaniem się w ekran. Zauważyłeś, że pogorszył Ci się wzrok? Pomimo noszenia okularów musisz średnio co 2 lata inwestować w nowe, mocniejsze soczewki? Takie właśnie są konsekwencje pracoholizmu w warunkach biurowych.
Praca w nadgodzinach, zwłaszcza stająca się normą, nie pozostaje bez wpływu również na Twoje zdrowie psychiczne. Dziś możesz to bagatelizować, natomiast przyjdzie moment, w którym poczujesz się wypalony i nie będziesz w stanie zmusić się do pracy na takich obrotach jak wcześniej. W krótkim terminie spodziewaj się natomiast napadów złości, wahań nastroju, rozdrażnienia oraz problemów ze stresem, które odbiją się na Twoich relacjach z najbliższymi.