Jesień jest świetną porą na krótki wypad w góry – na przykład polskie Tatry. Dużo mniej turystów, spokój na szlakach, nadal fajna pogoda, a do tego zachwycające zmiany w przyrodzie – to tylko kilka argumentów, które przemawiają za taką eskapadą. Jeśli nigdy wcześniej nie uprawiałeś trekkingu jesienią, to na początek musisz się zaopatrzyć w kilka potrzebnych akcesoriów i elementów stroju. Przygotowaliśmy dla Ciebie gotową listę zakupów.
Nie musisz ich mieć cały czas na sobie. Są mało wygodne, a przy tym słabo odprowadzają wilgoć. Miej je natomiast w plecaku, aby móc założyć je w odpowiednim momencie. Takie spodnie pozwolą Ci komfortowo pokonać górską trasę nawet przy intensywnych opadach deszczu. Trekking w mokrych, ciężkich spodniach jest jednak strasznie niewygodny.
Wspominamy o nich pro forma, bo przecież jest zupełnie oczywiste, że wybierając się na jesienny trekking po górach musisz mieć dobre buty, najlepiej z porządną membraną. Membrana stanowi warstwę wodoodporną. Nie tylko chroni stopę przed zalaniem, ale też odprowadza nadmiar wilgoci. Jesienią w górach nie tylko można natknąć się na deszcz, ale też dość wezbrane potoki.
Kolejna oczywistość na naszej liście. Pamiętaj jednak, że określenie „wodoodporna” jest często nadużywane. Lepiej będzie najpierw sprawdzić, czy kurtka, którą już masz, rzeczywiście zapewnia odpowiednią ochronę przed deszczem. Jeśli prognozy wskazują, że może Cię spotkać krótka ulewa, to dodatkowo warto mieć w plecaku folię ochronną.
Kijki trekkingowe
Bardzo przydają się podczas jesiennego trekkingu. Ułatwiają wspinaczkę, a przede wszystkim minimalizują ryzyko poślizgnięcia się na mokrym głazie. Jeśli masz kłopoty z kolanami, to kijki trekkingowe są wręcz niezbędne, nawet w przypadku spaceru do doliny.
Jest tani, zajmuje mało miejsca, a może uratować zawartość plecaka przed zamoczeniem w razie nagłej ulewy. Pokrowiec oczywiście nie zagwarantuje 100% ochrony przed deszczem, ale na pewno pozwoli zabezpieczyć dobytek na czas dojścia do schroniska czy powrotu na parking.
Na pewno warto ją mieć w plecaku, nawet jeśli nie planujesz trekkingu przed świtem lub po zmroku. Nigdy nie możesz mieć natomiast pewności, czy nie zaskoczy Cię sytuacja na szlaku. Czołówka jest znacznie wygodniejsza niż latarka do ręki, a poza tym przyda Ci się także w domowym warsztacie.