Męska koszula „lubi się” z krawatem lub muszką, które są dla niej idealnym uzupełnieniem. Z drugiej jednak strony nie zawsze mamy potrzebę tworzenia eleganckiej stylizacji. Jeśli okazja jest nieformalna lub po prostu kompletujesz strój do pracy, to możesz sobie pozwolić na założenie koszuli bez żadnego dodatku pod szyją. Pamiętaj tylko o kilku podstawowych zasadach.
Istnieje wiele rodzajów męskich koszul, przeznaczonych na różne okazje. Na co dzień bardzo dobrze sprawdzi się koszula weekendowa, która fajnie pasuje do stylu casual, a nawet business casual. Do koszuli weekendowej nie zakładamy ani krawata, ani muszki. Może być rozpięta na jeden guzik.
Jeśli jednak wybierasz się na ważne spotkanie, to potrzebujesz eleganckiej koszuli garniturowej – gładkiej, ale niekoniecznie z krawatem (powinna być wówczas zapięta pod szyję).
Marynarka to idealne uzupełnienie dla koszuli (a może odwrotnie?). Przy jej pomocy możesz bardzo łatwo odmienić nieformalny look w styl swobodnej elegancji. Oczywiście pamiętaj o dopasowaniu rodzaju marynarki do koszuli – nigdy nie zakładaj marynarki garniturowej do koszuli weekendowej i dżinsów.
To dobre pytanie, a odpowiedź na nie brzmi: to zależy. Jeśli planujesz założyć koszulę sportową lub wakacyjną, na przykład lnianą, a do tego znajdujesz się w bardzo nieformalnej sytuacji, to śmiało możesz zostawić koszulę wyciągniętą ze spodni. W każdym innym przypadku koszula powinna znaleźć się w spodniach, a już zwłaszcza w połączeniu z marynarką.
Nawet w nieformalnej sytuacji staraj się nie rozpinać koszuli do tego stopnia, aby odsłaniała Twój nagi, owłosiony tors. Wygląda to nieestetycznie i nieelegancko. Na taki „look” można sobie pozwolić jedynie na działce czy we własnym ogródku, gdy nie przyjmujemy gości.