Przemoc w rodzinie jest zjawiskiem godnym najwyższego potępienia. Na szczęście w naszym społeczeństwie zaszyły w ostatnich latach duże zmiany w podejściu do przemocy, zwłaszcza skierowanej w stronę dzieci. Przestaliśmy udawać, że nie słyszymy awantur za ścianą, w efekcie czego mnożą się słuszne donosy na agresorów. Jednocześnie nadal utożsamiamy przemoc w rodzinie wyłącznie z biciem. Okazuje się jednak, że może mieć ona bardzo różne oblicza. Przekonaj się, czy sam nieświadomie nie stosujesz przemocy w stosunku do swojej rodziny.
To może być dla Ciebie zaskoczenie, ale okazuje się, że pijaństwo jest formą przemocy domowej. Oczywiście nikt nie twierdzi, że nie masz prawa od czasu do czasu zrelaksować się przy alkoholu. Nie powinieneś jednak dopuścić do sytuacji, w której dzieci zobaczą Cię w stanie skrajnego upojenia. To budzi w nich lęk, zostawia w ich głowach fatalny obraz, który może mieć później negatywny wpływ na ich pewność siebie.
To już klasyczny, choć często bagatelizowany przykład przemocy domowej. Jeśli wracasz do domu z pracy podminowany i zaczynasz na wszystkich krzyczeć, choć przecież nikt z Twoich najbliższych nie jest winien temu, że miałeś słaby dzień, to nieświadomie stosujesz przemoc. Wysyłasz sprzeczne komunikaty, bo z jednej strony jesteś ukochanym tatą i mężem, a z drugiej potrafisz być tyranem, który budzi lęk. Zastanów się nad tym.
Szczególnie w stosunku do dzieci. Jest to przemoc werbalna, która mocno uderza w psychikę dziecka. W grę wchodzą tutaj nawet z pozoru drobne i mało istotne sprawy. Przykładowo: odrabiasz z dzieckiem lekcje, ono czegoś nie rozumie, a Ty – skrajnie już zniecierpliwiony – nazywasz pociechę „idiotą”, „tępakiem”, „kretynem”, „debilem” itd. Wyobraź sobie, że ktoś nazywa tak Ciebie – na przykład w pracy. Pewnie jakoś byś sobie z tym poradził, ale tutaj mamy do czynienia z sytuacją, w której obraża najbliższa osoba.
Dla dziecka jest to bardzo bolesne, bo zależy mu, aby zyskać uznanie w Twoich oczach. Stara się, ale mu nie wychodzi i potrzebuje Twojej pomocy oraz zrozumienia. Wyzwiska w niczym nie pomogą, są wyrazem bezsilności oraz niskich kompetencji wychowawczych, a do tego stanowią po prostu formę przemocy domowej.