Sytuacja opisana w tytule tego artykułu nie jest niczym niezwykłym. Wielu mężczyzn pracuje w typowo kobiecych zespołach i nie narzeka, choć trzeba przyznać, że dla niektórych panów może to stanowić niemałe wyzwanie. W zespole złożonym z samych kobiet pracuje się dość specyficznie, oczywiście z męskiej perspektywy. Jak więc być rodzynkiem, a jednocześnie utrzymać wysoką efektywność i nie popadać w konflikty? Sprawdź te wskazówki.
Najlepiej po prostu skup się na pracy, nie dołączaj do kłótni, nie obgaduj jednej koleżanki z innymi, nie daj po sobie poznać, że trzymasz czyjąś stronę. Bądź też sprawiedliwy – jeśli widzisz, że któreś członkinie zespołu się obijają i przypisują sobie sukcesy innych, to musisz na to zareagować.
Jest to szczególnie ważne w sytuacji, gdy to Ty zostajesz wyznaczony do roli lidera zespołu. Nie powinieneś dawać odczuć swoim koleżankom, że uważasz się za kogoś lepszego. Kobiety są na tym punkcie mocno przewrażliwione. Nie pozwalaj sobie też na żadne żarty, które mogą zostać uznane za seksistowskie – pamiętaj, że to, co dla Ciebie jest zwykłym dowcipem, dla niektórych koleżanek może być powodem do złożenia skargi u przełożonego.
Nie musisz być ich prowodyrem czy nawet mocno angażować się w dyskusje wewnątrz zespołu, ale dobrze byłoby, jeśli co jakiś czas zabierzesz głos na tematy, które interesują Twoje koleżanki. Takim evergreenem są oczywiście dzieci. Jeśli je masz, to koniecznie pochwal się nimi przed koleżankami i „oswajaj” je relacjami z rozwoju pociech, ich sukcesów szkolnych czy problemów wychowawczych, z jakimi się zmagasz.
Chodzi tutaj przede wszystkim o to, abyś nie pozwolił swoim koleżankom zawłaszczyć sobie wszystkich praw Twoim kosztem. Prosty przykład: wiadomo, że to kobiety częściej biorą zwolnienia w związku z opieką nad dziećmi. Jeśli Ty dzieci nie masz, to nie bardzo znajdziesz tutaj jakieś pole manewru. Uzgodnij jednak z koleżankami, że skoro tak często musisz przejmować ich obowiązki, to rezerwujesz sobie prawo do pierwszeństwa wyborze terminu urlopu podczas wakacji.