Wakacje to trudny czas dla pracoholika. Nie chodzi o to, że nie lubi odpoczywać, ale o fakt, iż z tyłu głowy ma ciągłe myśli o pracy, a do tego miewa wyrzuty sumienia, że zamiast zarabiać, po prostu się „leni”. Życie z pracoholikiem nie jest łatwe, szczególnie dla jego rodziny. Wspólne wakacje z najbliższymi to dobra okazja do nadrobienia zaległości w kontaktach z dziećmi, o ile zadbasz o kilka prostych rzeczy.
To podstawowa zasada. Mając komputer pod ręką możesz odczuwać silną pokusę nadrobienia zaległości w pracy, a to przecież mają być wakacje! Jeśli nie zabierzesz komputera, to nie będziesz mieć narzędzi do pracy, co na pewno przysłuży się Twoim relacjom z bliskimi.
To sprytny sposób na to, aby walczyć z pracoholizmem i skupić się wyłącznie na byciu z bliskimi. Telefon kradnie mnóstwo czasu, a przy tym może kusić Cię do wykonywania obowiązków zawodowych. Najlepiej po prostu go wyłącz i uruchamiaj dopiero wieczorem, gdy dzieci pójdą spać.
Zapomnij o szukaniu darmowego Wi-Fi czy o kupowaniu lokalnej karty SIM. Internet na wakacjach nie jest niezbędny, a tylko niepotrzebne kusiłby Cię do „zerknięcia na maila”, co mogłoby się skończyć pracą. Świat naprawdę się nie zawali, jeśli przez 1-2 tygodnie pozostaniesz offline.
Zadeklaruj, że w wakacje to dzieci decydują, jak chcą spędzać z Tobą czas. Niczego im nie narzucaj, nie idź na łatwiznę proponując np. wspólne oglądania bajek. Jako pracoholik możesz potraktować to jak kolejne wyzwanie – sprostaj oczekiwaniom rodziny i daj im cały swój wolny czas. Przekonasz się, że po kilku dniach, gdy minie Ci już zmęczenie i frustracja, zaczniesz się regenerować, a do pracy wrócisz z jeszcze większymi pokładami energii.
Redakcja Reklama Kontakt Nasze portale i blogi
Wszelkie prawa zastrzeżone | Dział tematyczny Mindly.pl | Zasady korzystania & Polityka prywatności
