Seksoholizm, czyli gdy seks przestaje sprawiać przyjemność

Mateusz Nowak
03.08.2017

W głupich żartach być może zdarzyło Ci się powiedzieć, że jesteś seksoholikiem, bo nie możesz żyć bez seksu. To jednak dalece niedokładna definicja. Seksoholizm jest chorobą i uwierz – nikt, kto na nią cierpi, nie jest z tego powodu zadowolony. Chorobliwa potrzeba uprawiania seksu niszczy życie, związek, czasami prowadzi do samobójstwa.

Coraz więcej Polaków cierpi na seksoholizm

Z przeprowadzonych kilka lat temu badań wynika, że w Polsce mamy aż 2 miliony seksoholików, z czego 80% stanowią mężczyźni! Seksuolodzy biją na alarm: ten problem nie może być dłużej zamiatany pod dywan. Czas najwyższy zacząć traktować seksoholizm jak normalną chorobę o podłożu psychicznym: depresję, schizofrenię, anoreksję.

Żadna przyjemność

Potocznie uważa się, że seksoholicy muszą bez przerwy uprawiać seks, co sprawia im dużo radości i ubarwia ich życie. Prawda jest zupełnie inna. Seks daje przyjemność wtedy, gdy ma się na niego ochotę. Jeśli to nie jest kwestia wyboru, ale konieczności, wewnętrznego przymusu, to o żadnej radości nie może być mowy.

Seksoholizm można porównać do alkoholizmu. Alkoholik nie pije już dla czystej przyjemności, ale po to, by pozbyć się bólu psychicznego i fizycznego. Niszczy w ten sposób siebie, rani swoich bliskich, każde swoje działanie podporządkowuje piciu. Dla seksoholika alkoholem jest seks.

Bardzo rzadko zdarza się, aby seksoholik mógł bez problemu zaspokoić swoje żądze w kontakcie z drugą osobą, partnerką lub partnerem. Znacznie częściej w grę wchodzi kompulsywna masturbacja, nadmierna częstotliwość oglądania pornografii czy poszukiwanie jeszcze innych, nawet niebezpiecznych doznań. Seksoholizmowi może towarzyszyć uzależnienie od różnych używek, zwykle alkoholu lub narkotyków, co ma pomóc w radzeniu sobie z ogromnym napięciem psychicznym.

Największym problemem seksoholika jest bowiem to, że seks nie przynosi mu uczucia ulgi, ale wpycha go w jeszcze głębszy dołek psychiczny. Osoba chora czuje się winna, ma do siebie ciągłe pretensje, brzydzi się sobą. To prosta droga do wpadnięcia w depresję, a w konsekwencji podjęcia próby samobójczej.

Leczenie seksoholizmu

Najskuteczniejszą formą leczenia jest psychoterapia, której musi towarzyszyć całkowita abstynencja, czyli rezygnacja z seksu pod jakąkolwiek postacią. Celem jest znalezienie takiej formy aktywności, która stanie się dostatecznie atrakcyjnym substytutem seksu. O wyleczeniu można mówić wtedy, gdy seks nie jest już dla pacjenta celem samym w sobie, ale po prostu intymną częścią normalnego życia.

Zwykle w toku terapii okazuje się, że seksoholik ma o wiele głębsze problemy psychiczne, które wynikają z niskiej samooceny, trudnego dzieciństwa, odrzucenia społecznego. Leczenie jest więc długotrwałe i wymaga ogromnej dyscypliny ze strony pacjenta.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie