Sterownik pokojowy to dziś standardowy element kotła grzewczego, który umożliwia bezobsługowe sterowanie temperaturą w domu. Coraz więcej osób decyduje się na takie rozwiązanie w obliczu rosnących kosztów ogrzewania. Prawidłowo zaprogramowany sterownik pozwala uzyskać odpowiedni komfort termiczny, jednocześnie obniżając zużycie np. gazu. Pytanie tylko, gdzie go umieścić? Skorzystaj z naszych wskazówek.
W większości przypadków inwestorzy decydują się zamontować sterownik pokojowy w salonie, czyli w pomieszczeniu, w którym zwyczajowo spędza się najwięcej czasu. Jest to dobry pomysł, ale tylko pod jednym warunkiem: w salonie nie może się znajdować używany kominek.
Dobrym rozwiązaniem może być również umieszczenie sterownika w tej części domu, w której jest najchłodniej, na przykład w sypialni od północnej strony. Wówczas temperaturę w innych pomieszczeniach można regulować głowicami termostatycznymi.
Sterownika pokojowego nigdy nie montujemy w pobliżu jakichkolwiek źródeł ciepła. Dotyczy to nie tylko wspomnianego kominka czy grzejnika, ale również tych mniej oczywistych źródeł: płyty grzewczej, piekarnika, suszarki elektrycznej czy samego kotła.
Generalną zasadą jest ta, aby nie montować sterownika pokojowego w pobliżu okien (zwłaszcza od północnej strony) oraz drzwi, które są otwierane i zamykane kilkanaście razy dziennie. Każdy ruch powietrza może zaburzać pracę sterownika i powodować zarówno przegrzewanie, jak i niedogrzewanie pomieszczeń.
Sterownik pokojowy powinien zostać przymocowany do ściany na wysokości około 140-150 centymetrów od podłogi. Dzięki temu jego pracy nie będzie zaburzać ogrzewanie podłogowe czy instalacja zasilająca grzejnik biegnąca pod posadzką. Dodatkowo taka wysokość umożliwi łatwą obsługę sterownika nawet starszemu dziecku.