Tradycyjnie na początku sezonu grzewczego wiele osób przypomina sobie, że już kilka miesięcy temu miało kupić czujnik czadu. Wkrótce będzie to obowiązkowe wyposażenie domu i mieszkania, ale nie warto zwlekać do momentu wprowadzenia przepisu. Czujnik czadu nie jest drogi, a realnie podnosi bezpieczeństwo domowników. Jeśli Twój dom jest ogrzewany indywidualnym kotłem gazowym, węglowym, kominkiem czy korzystasz z piecyka gazowego do podgrzewania wody, to obowiązkowo zaopatrz się w czujnik czadu. Jaki wybrać? Najważniejsze kryteria omawiamy w naszym poradniku.
Nie zaprzątaj sobie głowy czujnikami bez certyfikatu. Czujnik musi mieć potwierdzoną zgodność z normą PN-EN 50291-1, czyli normą techniczną określającą wymagania dotyczące domowych czujników tlenku węgla.
Do domowych zastosowań warto wybierać czujniki elektrochemiczne, które są nie tylko bardzo czułe na choćby minimalne przekroczenie poziomu tlenku węgla, ale też charakteryzują się wysoką odpornością na fałszywe alarmy.
Dla wygody warto wybierać czujniki bezprzewodowe z zasilaniem bateryjnym. Markowe baterie powinny wystarczyć na kilka lat działania. Taki czujnik można zamontować dokładnie w miejscu, w którym występuje największe ryzyko ulatniania się czadu, nawet jeśli nie ma w nim gniazdka elektrycznego.
Upewnij się, że producent deklaruje (i gwarantuje) 10-letnią trwałość sensora elektrochemicznego, co stanowi dobre potwierdzenie wysokiej jakości produktu.
Warto poszukać czujnika z funkcją testowania sprawności i używać jej co 2-3 tygodnie, aby upewnić się, że urządzenie jest sprawne. Ponadto na rynku można dziś znaleźć czujniki z praktycznym wyświetlaczem LCD, który ułatwia odczytanie aktualnego poziomu tlenku węgla, jak i temperatury czy wilgotności.
Redakcja Reklama Kontakt Nasze portale i blogi
Wszelkie prawa zastrzeżone | Dział tematyczny Mindly.pl | Zasady korzystania & Polityka prywatności
